Władza rodzicielska z reguły przyznawana jest obojgu rodzicom – ojcu i matce, wraz z chwilą narodzin dziecka. Warunkiem jej uzyskania jest pełnoletniość i pełna zdolność do czynności prawnych rodziców. W przypadku mężczyzny (ojca), uzyskuje on władzę rodzicielską poprzez wpisanie do aktu urodzenia dziecka. Jeśli dziecko pochodzi ze związku pozamałżeńskiego, matka nabywa prawa rodzicielskie z chwilą narodzin. W przypadku ojca, dopiero w momencie uznania ojcostwa. W polskim prawie, każde dziecko pozostaje pod władzą rodziców do ukończenia 18 roku życia, czyli uzyskania pełnoletności. Rozumiemy przez to zakres praw i obowiązków, które rodzice mają względem małoletniego potomka. Poprzez władzę rodzicielską, rodzice są prawnie zobowiązani pomagać dziecku, gdyż samo nie jest ono w stanie odpowiednio chronić swoich interesów. Mogą decydować o takich sprawach, jak wybór szkoły, drogi duchowej (wyznawanej religii), leczenie w przypadku choroby, zarządzanie majątkiem. Obowiązkiem rodziców jest też zapewnić dziecku godne warunki życia, jak wyżywienie, bezpieczne miejsce zamieszkania, odzież, artykuły szkolne i użytku codziennego. Władza rodzicielska przysługuje z mocy prawa, nie jest więc konieczne przyznawanie jej drogą sądową. Istnieją jednak takie sytuacje, kiedy ingerencja sądu jest niezbędna.

Władza rodzicielska – prawo

Warto pamiętać, że władza rodzicielska nie jest dana ani matce, ani ojcu raz na zawsze, ponieważ sąd może ją ograniczyć lub odebrać. Zdarza się, że rodzice dziecka postanawiają wziąć rozwód. Jeśli ojciec i matka potrafią się porozumieć, oboje mogą zachować pełnię władzy rodzicielskiej, pomimo rozpadu ich związku. Jest to najlepsze rozwiązanie, zarówno dla rodziców, jak i dziecka. Bez podziału na „lepszych i gorszych”. Warto więc starać się o porozumienie, dzięki czemu oboje rodzice zachowają pełną władzę rodzicielską.

Problem zaczyna się jednak wtedy, gdy o porozumienie ciężko, a strony walczą w sądzie o prawo do pełni władzy rodzicielskiej wobec syna lub córki. Jeśli rodzice są w konflikcie, w świetle polskiego prawa (art. 58 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego) sąd pozostawia pełnię władzy rodzicielskiej jednemu z małżonków, a drugiemu ogranicza. Ustalany jest wtedy zakres praw i obowiązków obu stron – na przykład częstotliwość spotkań z dzieckiem.

Wniosek o przyznanie władzy rodzicielskiej

Nierzadko zdarza się, że ojcowie, którzy rozwiedli się z matkami swoich dzieci, wnioskują w sądzie o przyznanie im pełni władzy rodzicielskiej. Zazwyczaj dobrowolnie zgadzają się, by dziecko mieszkało z matką, niemniej jednak chcą mieć władzę rodzicielską – czyli podejmować decyzje odnośnie dziecka. Życie pisze jednak różne scenariusze. Mimo, że tendencja jest taka, że dziecko zostaje z matką, nie znaczy to, że ojciec nie ma szans na uzyskanie pełni władzy rodzicielskiej. Ostateczna decyzja należy do sądu i to on bada więź dziecka zarówno z jednym, jak i z drugim rodzicem. Analizując relacje, brane jest w pierwszej kolejności dobro małoletniego. Badane są też warunki, jakie każde z rodziców może zaoferować. Nie bez znaczenia jest środowisko, w którym będzie przebywać dziecko oraz inne istotne czynniki materialne i emocjonalne. Częstsze przyznawanie opieki matce argumentowane jest silniejszym związkiem dziecka z matką, które pojawia się w okresie niemowlęcym. Podnoszone jest też, że kobiety chętniej rezygnują z kariery, aby poświęcić się rodzinie. Ojcom częściej zasądza się alimenty oraz ustala spotkania z dzieckiem. Mimo, że jest to stanowisko dominujące, nie świadczy o tym, że ojciec nie może ubiegać się o pełnię władzy rodzicielskiej! Każda sytuacja jest inna.

Ojciec ma największe szanse na przyznanie mu pełnej opieki nad dzieckiem, kiedy matka je zaniedbuje, choruje psychicznie lub zmaga się z uzależnieniem. W przypadku sądowej walki o opiekę nad dzieckiem, ważne jest, aby ojciec miał z nim silną więź od najwcześniejszych chwil. Mimo utartego podejścia, że to matka ma większe szanse do pełnej opieki nad dzieckiem, stopniowo podejście się zmienia, a ojcowie walczą o swoje prawa i wygrywają. Należy jednak zawsze pamiętać, że dziecko to nie zabawka w batalii między skłóconymi rodzicami. Najważniejsze jest jego dobro i to jego potrzeby powinny być traktowane nadrzędnie. Nie należy zaburzać dobrze znanego mu świata bez powodu, dla kaprysu jednego z rodziców.

Artykuł powstał we współpracy z Radcą Prawnym Lucyną Szabelską z kancelariasprawyrodzinne.pl

 

Dodaj komentarz